Coraz częściej słyszysz o kwiatach wysyłanych w kartonach, bez wody, prosto do paczkomatu lub kurierem do domu. I pojawia się pytanie: czy to ma sens? Czy takie kwiaty dotrą świeże? Czy nie zwiędną po drodze? Ten artykuł odpowiada na wszystkie te wątpliwości i pokazuje, dlaczego suchy transport kwiatów jest nie tylko bezpieczny, ale również sprawdzony i skuteczny.
Czym jest suchy transport kwiatów?
Suchy transport oznacza, że kwiaty nie są przewożone w wodzie. Zamiast tego trafiają do specjalnych kartonów lub kontenerów, w których każda wiązanka jest odpowiednio zabezpieczona, owinięta i ustabilizowana. Dzięki temu kwiaty nie przemieszczają się w transporcie, nie obijają, a ich łodygi i główki pozostają w dobrej kondycji.
To metoda, która od lat jest standardem w profesjonalnej florystyce. Z takiego transportu korzystają m.in. największe gospodarstwa ogrodnicze w Holandii, Kolumbii, Kenii czy Ekwadorze. Kwiaty z tych krajów potrafią przebyć w kartonach nawet 7–20 dni, zanim trafią do polskich hurtowni i kwiaciarni. I wciąż są świeże i piękne.
Jak to możliwe, że kwiaty tak długo wytrzymują bez wody?
Sekret tkwi w odpowiednim przygotowaniu i kondycjonowaniu. Tuż po ścięciu kwiaty są schładzane i odpowiednio zapakowane. Chłodzenie spowalnia proces starzenia, a odpowiednia wilgotność powietrza i szczelne opakowanie utrzymują je w stanie czuwania. Nie zwiędną, bo są w stanie "uśpienia", z którego budzą się dopiero, gdy trafią do wody.
To dokładnie ten sam proces, jaki zachodzi, gdy kwiaty trafiają do kwiaciarni: podcina się im łodygi, wkłada do wody z odżywką i pozwala im się nawodnić. Ten sam schemat znajdziesz opisany na kartonie z naszego sklepu. Kwiaty wysyłane w kartonach pochodzą z naszej własnej kwiaciarni i są zabezpieczone specjalną folią, chłodzonym wkładem i instrukcją, jak się nimi zaopiekować zaraz po dostawie.
Czy taki transport jest bezpieczny?
Zdecydowanie tak. Przesyłka trafia do paczkomatu lub pod drzwi odbiorcy już w ciągu 24 godzin. Dzięki współpracy z firmą InPost nasze kartony podróżują szybko i bezpiecznie. W każdym kartonie znajduje się specjalny wkład chłodzący, który zabezpiecza kwiaty przed nagłymi wahaniami temperatury. To niezwykle ważne zwłaszcza w cieplejszych miesiącach.
Co ważne – każdy karton jest zaprojektowany w taki sposób, by kwiaty były stabilne i nie mogły się przesuwać. Odpowiednia wentylacja, usztywnienie i warstwy ochronne sprawiają, że bukiet dociera w stanie nienaruszonym.
Dlaczego nie trzeba się bać?
Ponieważ to nie eksperyment. Tak transportuje się kwiaty od dziesiątek lat. W hurtowniach, kwiaciarniach, na giełdach kwiatowych – wszędzie docierają one w kartonach. Sam regularnie jeżdżę na giełdę w Warszawie i obserwuję, jak dostawy przyjeżdżają w ogromnych pudłach. Nikt nie narzeka, nikt się nie dziwi – to po prostu standard.
A teraz ten standard trafia bezpośrednio do Was. Zamiast przez pośredników, przez kilka punktów po drodze, dostajecie bukiet od razu z mojej kwiaciarni. Spakowany z sercem, zabezpieczony i gotowy do rozkwitu zaraz po rozpakowaniu.
Suchy transport to nie nowość. To sprawdzona praktyka, dzięki której kwiaty mogą przetrwać długie podróże i dalej cieszyć świeżością. W połączeniu z szybkim czasem dostawy i odpowiednim przygotowaniem, można śmiało powiedzieć: to działa. A ja, jako florysta, ręczę za to każdym bukietem, który do Was wysyłam.